Przeprowadziłam się. Dom jest
ocieplony, zadbany, ogrzany, świeżo wyremontowany, w podejrzanie
tani czynsz wliczone jest wszystko począwszy od gazu, poprzez
council tax, na licencji telewizyjnej skończywszy, wraz z umową
dostałam kopie certyfikatów bezpieczeństwa instalacji
elektrycznych, alarmów przeciwpożarowych i innych takich. Viewing robił jeden z lokatorów, więc mogłam zadawać niewygodne pytania ile wlezie. Przez
ostatnie trzy dni chodziłam i szukałam gdzie jest haczyk.
No i znalazłam.
Po drugiej stronie drogi jest mały Pakistan, mało kto na ulicy mówi po angielsku, w oknach wiszą plakaty z napisem Ramadan Mubarak, a wieczorami do pobliskiego Tesco Express ciągną miejscowi żule po tani cydr, znacząc trasę rzygiem, moczem i rozlanym alkoholem.
Rough as fuck.
***
Właśnie zadzwonił R. zapytać czy wszystko ok i czy czuję się pewnie co do jutrzejszego otwierania sklepu, bo pierwszy raz jestem sama. Aww, ludzie w mojej pracy są przemili :)
Po drugiej stronie drogi jest mały Pakistan, mało kto na ulicy mówi po angielsku, w oknach wiszą plakaty z napisem Ramadan Mubarak, a wieczorami do pobliskiego Tesco Express ciągną miejscowi żule po tani cydr, znacząc trasę rzygiem, moczem i rozlanym alkoholem.
Rough as fuck.
***
Właśnie zadzwonił R. zapytać czy wszystko ok i czy czuję się pewnie co do jutrzejszego otwierania sklepu, bo pierwszy raz jestem sama. Aww, ludzie w mojej pracy są przemili :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz