sobota, 12 lipca 2014

45. multi kulti

Mam sąsiadów z Pakistanu. Ich yard przylega do naszego i oddzielony jest lichym płotkiem z desek, z naszej kuchni widać ich kuchnię, pokój dzieci jest za ścianą od mojego (mieszkam w typowym angielskim terraced house, czyli zabudowie szeregowej).
Trwa ramadan. W samym środku nocy, gdy zmęczona idę spać, sąsiedzi zaczynają gotować i jeść. Zapraszają rodzinę, wszyscy z małymi dziećmi, otwierają drzwi od kuchni i o pierwszej w nocy muszę usypiać się muzyką, wpychając słuchawki w uszy, żeby zagłuszyć szczęk garów, wrzask szóstki dzieci i odgłosy uczty na yardzie.
Argh.

***

Can I force you to take holidays?
Jeszcze tydzień. Planuję i jaram się jak stolica po marszu narodowców!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz