sobota, 13 września 2014

52. nieogar

Poszłam po pracy na uniwersytet, skorzystać z drukarki. IC nadal pachnie przyjemnie, mieszanką kawy, czystości i czegoś jeszcze, czego nie jestem w stanie zidentyfikować. Nie byłam w IC od kilku miesięcy. Zeskanowałam kartę, przeszłam przez bramkę i zaatakowały mnie tysiące myśli które dotychczas od siebie odpychałam, oblepiły mnie całą, łaskotały w palce wklepujące hasło do komputera, usiadły na karku i lizały po uszach gdy pochylałam się nad drukarką, przez nos wpychały się do płuc wraz z zapachem IC.
Czy ja już się poddałam? Czy mam jakiekolwiek szanse na bycie tłumaczem? Czy jestem na tyle dobra, by być tłumaczem? Czy zmarnowałam ostatnie pięć lat studiów? Czy to definitywnie mój ostatni rok na uniwersytecie? Co ja robię ze swoim życiem?
Czy ja tak właściwie to ja w ogóle chcę być tłumaczem?

***

Zastępca managera ze sklepu na high streecie ukradł nam dziś rolkę shrink wrapu. Shrink wrap to taka wzmocniona folia jak do kanapek, którą owija się palety. Przyłapaliśmy go jak wychodził, R. chciał rolkę z powrotem, C. powiedział, że przecież mamy jeszcze dwie, a ja tylko machnęłam ręką i powiedziałam, że może ją wziąć, bo nasz manager ostatnio ukradł jedną z jeszcze innego sklepu.
A tak poza tym, to doszliśmy do wniosku, że ja będę pierwszą osobą, która przejdzie załamanie nerwowe w trakcie Świąt.
Just don't do E., she locked herself in the cash office, sat down on the floor and cried.

***

Dokładnie za 47 godzin mam lot do Polski, dopiero dziś wydrukowałam kartę pokładową, nie mam biletów na pociąg, nie jestem spakowana, nie mam połowy zaplanowanych prezentów dla mamy i przyjaciółek, nie wiem jaka jest pogoda, nie pamiętam ile mogę zabrać bagażu, nie wiem, gdzie są moje złotówki i nie wiem ile mam pieniędzy na polskim koncie. Mam jeszcze w planie pieczenie ciasteczek, przepis dostałam od lekko wstawionej dziewczyny na imprezie tydzień temu, gdzie sama też najtrzeźwiejsza nie byłam. Poziom mojego nieogarnięcia zawsze zbliża się do maksimum przed lotem do Polski, a jutro jeszcze idę do pracy na cały dzień.
Typical.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz