sobota, 23 listopada 2013

13. rodzic

- a w tym tygodniu ile masz godzin?
- dwadzieściapięć
- to malutko
- mam wykłady
- ile miałas w zeszłym?
- czterdzieści. Nie poszłam na wykład.
- mało. Będziesz pracować więcej w następnym semestrze?
- a tłumaczenia się same zrobią?
- a skąd mam wiedzieć? Przecież to ty studiujesz, nie ja


(...)

- zmęczony po pracy jestem
- ja też
- wszystko mnie boli
- mnie też
- ale ty pracujesz mniej
- ja pracuję fizycznie
- no i?
- jak wróciłam w czwartek to miałam tak pokaleczone dłonie że nie mogłam pokroić jabłka
- aha. strasznie głodny jestem
- idz do sklepu, ja po pracy zachodzę do sklepu jak nie mam nic do jedzenia
- jak człowiek czyta etykietki to się jeść odechciewa. Nie będę jadł.


(...)

- kupiłeś leki?
- kiedy?
- po pracy
- poszedłem prosto do domu
- mogłeś zamówić przez internet. To trwa pięć minut
- nie mogłem. Byłem tak zmęczony że od razu zasnąłem
- nieprawda, zalogowałeś się na skype
- na razie
- zalogowałeś się na skype
- na razie!



Dlaczego mój ojciec tak desperacko stara się wzbudzić we mnie poczucie winy?
Czasem zazdroszczę ludziom dla których rodzice oznaczają poczucie bezpieczeństwa i troski. Moi rodzice starają się wydrzeć tę troskę ode mnie, dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz